Pichu podszedł do zarośli .
- Pich , Pichu - Pisknął i spojrzał na krzaki .
- Co się dzieje pichu ? - spytałam zdziwiona reakcją mojego towarzysza .
Nagle zza krzaków wyskoczył meow . Potem uciekł .
Wróciliśmy do jedzenia .
Ra podeszła do Aia .
- Czejść mały albo mała .
- To jest samiczka ma na imię Ra . - Spojrzałam na pokemona . - Możesz ją pogłaskać .
Ai chciał ją pogłaskać ale ona nie przepada za obcymi ... Poraziła go prądem .
Za chwile podbiegł Zeb i też go poraził ale obydwa pokemony nie chciały go skrzywdzić tylko przepędzić ...
- Spokój ... - Powiedziałam i spojrzałam na Victini . Od razu wiedziała o co chodzi .
Moja mała przyjaciółka podeszła do Ai'a i dotknęła do . Nagle poparzenia Aia zniknęły a on sam chyba nie wiedział co się stało ...
<Ai? lepiej nie podpadaj moim pokemonom XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz