piątek, 27 marca 2015
Od Ai'ego do Ester:
-hej - zawołałem do dziewczyne bedącej na dole. Tak . Na dole , poniewasz siedziałem na drzewie.
Dziewczyna popatrzyła na mnie zdziwiona , ale zaraz odpowiedziała.
- hej.
Zaskoczyłem z drzewa i podszedłem do niej.
- co robiłes na drzewie?
- cuż...szukałem kogoś , potem przyszłas ty i oglądałem twoją walke.
Nim dziewczyna zdążyła cos powiedzieć , dodałem
- twój pokemon jest calkiem silny. Walka z nim mogłabybyc interesująca. Ale oczywiście nie dziś , nie mam przy sobie pokemonów- uśmiechnołem sie swoim firmowym uśmiechem.
- okey , zawsze to jakies dośwaidczenie... a tak pozatym , przyjechałeś tu stoczyc walkę z liderką sali ?
- nie , podziwiać krajobrazy i kupic pamiatki- powiedziałem ironicznie
- tylko zaptałam...- chyba sie troche fochneła , bo jej oczy lekko sie zmruzyły.
- ty zapewne też .
- czy to warzne ?- jej ton zrobił się oschły i niedostępny. Chyba uraziłem jej ego.
- wiesz , takie małe dziewczynki , które dopiero zaczynaja , raczej nie maja zbyt wielkich szans na wygraną.......z liderką
Otworzyła szrzej oczy i ścisneła dłonie w pięści.
- jeszcze zobaczymy...- zacisneła zęby przez co słowa brzmiały bardziej jak syk węża.
- chetnie zobacze....-przyblirzyłem sie do jej twarzy i również zmrużyłem oczy , dzieliło nas kilka centymetrów.-.....jak ze mną przegrywasz...
dziewczyna na te słowa prychneła i teraz było widać w jej oczach jak bardzo jest zdeterminowana żeby dac mi popalić. W tym momęcie odsunołem się od niej i przeciągnołem ospale.
- dobra..miło się gadało , ale jak juz mówiłem , musze iść znależć.......eee.......kogoś . No to pa. Nie moge się doczekac naszej walki piękna .- azruciłem na ramię plecak i odwruciłem się.
Dziewczyna patrzyła na mnie gniewnie . To bedzie interesująca walka..
zrobiłem kilka kroków i usłyszałem cichy szept dziewczyny , jakby mowiła to samej sonie
- co za nacystyczny debil .....!
- Phyhyhyhy...- zasmiałem sie . dziewczyna spojrzała zdziwiona w moja strone.
- z czego rżysz?
- z niczego , po prostu doszłem do wniosku że cię lubie .
jej oczy zrobiły się teraz jeszcze większe a usta wykrzywiły się w zdziwieniu .
- HĘ!?
Znowu sie smiałem , ale głośniej , było mnie słychac w całym lesie...
< Ester ? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz